Jedyny – Marcel Proust
Kazimierz Dąbrowski
Jedyny – Marcel Proust, w: DEZINTEGRACJE – LAMENTACJE I MEDYTACJE EGZYSTENCJALNE, Warszawa 1980, /red. Tadeusz Kobierzycki/.
Jedyny – Marcel Proust
Ulica Hamelin 44 w Paryżu, obecnie Hotel, przedsiębiorstwo
dochodowe. Tu spędził ostatnie lata, tu żył i zmarł.
Tu tworzył inne wymiary rzeczywistości i miłości
– Autor „W poszukiwaniu straconego czasu” Marcel Proust.
Był nierealny, niesystematyczny w codziennym życiu.
Był dziecięcy, dziwaczny, astralny, czasem tragiczny.
Ale tam, w innej rzeczywistości, systematycznie ożywiał czas.
Utrwalał rzeczy niezbędne, nie tylko do życia, ale i do istnienia.
Marcel Proust tworzył nową rzeczywistość, nieśmiertelną,
przeczystą, trwałą i ożywioną. Nie tylko w powieści,
ale i w transcendencji, w spotkaniach poza grobem.
Tak się pragnie, woła i wierzy, że miłość może wszystko,
że rozerwie kolisko, przemijania, odejścia, rozkładu,
że stworzy cud wyłączności i niepowtarzalności.
Bo nie umiera się całkowicie, jeżeli kocha się niezapomnianie
I niewyczerpanie. Jeżeli się pamięta i kocha na zawsze.
Dom przy ulicy Hamelin 44, ulica boczna, wpadająca w zieleń,
w ciszę, w pomniki paryskie, w Sekwanę. Przechodnie śpieszą się,
przechodzą i nie wiedzą, że tu mieszkał, ktoś niezawodnie ludzki.
Marcel Proust, przebijał się przez nietrwałość, przez samotność,
do kwiatów świeżych, nigdy nie więdnących.
Do uczuć gorących, do nieśmiertelności, do uroku pamiętania,
do trwania, do niezawodności, do Jedyności.