Podobne wpisy
Interludium – mroki i miraże
Kazimierz DąbrowskiInterludium – mroki i miraże, w: DEZNTEGRACJE – LAMENTACJE I MEDYTACJE EGZYSTENCJALNE, Warszawa 1980 (red. Tadeusz Kobierzycki) Interludium – mroki i miraże Chmury i mroki, nic bliżej i nic dalej. Nie chcęraz jeszcze płynąć falą, mojej pozornej wiedzyzmysłowej. I rozumowania na usługach popędów.Odrzucam pewność percepcji, organicznej i błędnej,jednopoziomowość, jałowość i zaczadzenie. Przecież wiem, że na długo, a może na zawsze,chmury i mroki zamienią się w długą noc cierpienia.W samotną…
Znikły w cieniu liście purpurowe
Kazimierz Dąbrowski Znikły w cieniu liście purpurowe Znikły w cieniu liście purpurowe,noc jesienna otworzyła grób.Dala duszy cichą szeptu mowę,Dusza płacze u grobowca stópZbieram często na cmentarzu liście,zwiędłe liście, purpurowy pęk.Cicho wkoło – jakoś uroczyście,sam tu jeden i cmentarny lęk.A.D. 1916 * Wiersz „Znikły w cieniu liście purpurowe”, napisał 14-letni Autor, z powodu śmierci bliskich mu osób w rodzinie, która zamieszkiwała w majątku w Klarowie (województwo Lubelskie). Jest to pierwszy znany…
Amerykański pogrzeb
Kazimierz DąbrowskiAmerykański pogrzeb, w: DEZINTEGRACJE – LAMENTACJE I MEDYTACJE EGZYSTENCJALNE, Warszawa 1980 (red. Tadeusz Kobierzycki) Amerykański pogrzeb Amerykański pogrzebZaproszono mnie na amerykański pogrzeb.Jakoś nie wypadało odmówić,Wypadało zobaczyć, posłuchać.Duży pokój z błyszczącą posadzką, rzędy krzesełi salka z boku dla gospodarzy ceremonii,dla duchownego i jego asystentów.Trup drobny, uróżowione policzki,pokolorowane wargi. Upudrowany, niby śpiący,przedziwnie sztywny. Nieruchomy, może drwiący.Żadnych najdrobniejszych odorów,choć dzień był skwarny. Dobrze urządzona…
Jestem ścianą
Kazimierz DąbrowskiJestem ścianą, w: DEZINTEGRACJE – LAMENTACJE I MEDYTACJE EGZYSTENCJALNE, Warszawa 1980 (red. Tadeusz Kobierzycki) Jestem ścianą Jestem ścianą, jestem murem, sztywna.Choć drżę cała, choć blednę, dziwnie.Nie pokażę nic po sobie, wszystko skryję.Bo inaczej, bo inaczej, zabiją.I zabiorą resztę życia, i zawładną skarbem moim,Duchem moim, wszystko skradną.Jestem ścianą, jestem murem, nieprzejrzystym.Jestem ścianą, gładką ścianą, szklistą.Brody, wąsy, włosów sznury, węże.Siłą woli, trzymam wroga,…
Misterium religijno-moralno-psychologiczne
Misterium religijno-moralno-psychologiczne Część wokalno-muzyczna Autor tekstu: Kazimierz Dąbrowski.Zagórze – Wielkanoc 1944 Fotografia ze zbiorów Tadeusza Kobierzyckiego. I Godziny płyną w zapatrzeniu ponad sen, ponad jawęGotujcie w walce z życia cieniem na drugi brzeg przeprawęZgasła miłość moja idą niepokojeMyśli me w strzęby rwą,Zgasł mi sens życia pełzną już z ukrycia lęki gorsze niż skon. Życia blask, szczęścia blaskNa Golgocie mi zgasłZmarł już ciszy dzieńPrzyszła noc, przyszedł cień…
Trwoga starego człowieka
Kazimierz DąbrowskiTrwoga starego człowieka, w: DEZINTEGRACJE – LAMENTACJE I MEDYTACJE EGZYSTENCJALNE, Warszawa 1980 (red. Tadeusz Kobierzycki) Trwoga starego człowieka Idzie stary człowiek cmentarnymi dróżkami, Oczy ma obłąkane i przytomne, obłąkane ziemiąi znużeniem życia. Jasne błąkaniem siępo wieczystych pomrokach.Cierpliwa trwoga w spojrzeniu, frasowanie sięo ludzkie miłości. Patrzy po milczących mogiłach,zawieszony między nicością i wiecznością.Nic mu nie dało doświadczenie, przywarłdo znanych dróg niewiedzy. Tylko więcej od młodychpamięta i trwogą ich więcej się…