Poza mury

Kazimierz Dąbrowski
Poza mury, w: DEZINTEGRACJE – LAMENTACJE I MEDYTACJE EGZYSTENCJALNE, Warszawa 1980 (red. Tadeusz Kobierzycki)

Poza mury

Na centymetr, na dwa, obmurowana,
a w środku życie, dziwne, ukryte i zapomniane.
Poprzez twardą, poprzez grubą, mroczną ścianę,
widzę świat, widzę ludzi, obmurowanych.
Tylko gestem, tylko ruchem warg i oczu mogę
mówić to, co widzę, w tamtych mrokach.
Siłą myśli, siłą palców chcę rozwalić skorupę,
z sobą walczyć! Lecz głos własny, czucie własne
nie dochodzi do mnie i do nich, na co dzień.
Chcę mieć więcej cierpliwości i wytrwania.
Stamtąd, do nich, do szukania, wołania.
To bym może wtedy rozerwał spętanie, chwycił
w dłonie, narzędzia splątane. Ale miłość,
ludzka jest mała, spięta czasem, bardzo nietrwała.
Więc zostanę samotny, zamknięty, W ciasną obręcz,
w ciasną zbroję wpięty. Mur grubieje, ściana rośnie,
świat daleko. W murowaną kontemplację uciekam.

Share

Podobne wpisy