O rozumieniu zdrowia i choroby w relacji ciało-umysł. Problem lęku (konspekt)

Tadeusz Kobierzycki
Studencka Szkoła Higieny Psychicznej
Wykłady: Warszawa 1984-1994

  1. Pojęcie lęku w starożytnej Grecji:

Jak pokazują to słowniki starożytnej greki, pojęcie lęku ma szerokie konotacje, wynikające z historii Grecji, prowadzącej liczne wojny. Aby zapobiegać lękowi wywoływanymi także przez rozmaite sytuacje przyrodnicze (katastrofy) i polityczne (wojny), Grecy rozwinęli pojęcie odwagi – andreia, która była doskonałością drugiej części duszy (psyche) – thymos – kardie (serce). Literatura i religia judeo-chrześcijańska przypisuje „sercu” miłosierdzie lub miłość. Następuje deizacja lęku (por. Martin Buber , który pisze – miłość potrzebuje bojaźni jak dom potrzebuje drzwi). W czasach antycznych pojecie miłości przypisane było przede wszystkim do relacji człowiek-bóg (bogowie); poprzedzała ją sprawiedliwość, która rządziła trzema częściami (noetyczną – umysł, thymiczną – serce i sarkiczną – pathos). Zatem sprawiedliwość ma wzmacniać doskonałość (arete) umysłu – rozsądek, serca- odwagę i ciała-powściągliwość).

 

Lęk ma być kontrolowany przez te trzy doskonałości (aretai), ale, gdy to nie jest możliwe ma to czynić – sprawiedliwość (andreia). A gdyby i to nie wystarczało, wtedy dopiero na ratunek przychodzi miłość /eros/. Tak było do czasów Platona. Usunięci odwagi z serca , które widać już u Arystotelesa, i zastąpienie jej miłością (eros, filia), zdeizowanie go wprowadza paradoksalnie do tegoż serca także lęk (deos), co widać choćby w poniższych adnotacjach słownikowych (por. Liddell-Scott-Jones). Odtąd lęk miesza się z miłością i boskością, wypierając odwagę na margines, albo traktując ją jako jedną z wielu kategorii analizy anthroposa (człowieka). I tak jest do dziś. A zatem:

 

  1. Ademotyne – trouble – ademonia – distress, ademoneo – to be sorely troubled or dismayed be in anguish. /Demokryt B 12- bolesny niepokój, nieszczęście, przerażenie bolesny lęk, termin używany przez Platona wyraża strapienie (depresję) duszy lub ducha – Platon, Phaidros 251 d – najbliższe wyjaśnienie – „nie wiedzieć”.
  2. Athambie – impertubability; athambos – intrepide (nieustraszony), sans crainte devant gih; athambia – nieobecność przerażenia (żadnego) a + stupeur (osłupienie) Platon, Phaidros 254 c 4, W. Witwicki – strach; Demokryt A 169, 3,4, B 215, B 216; Nauzyfanes 75 B 3.
  3. Athymia – zniechęcenie, przygnębienie, brak otuchy – preoccupe inquiet, craindre decouragement, inequitude /desheartened/despondency – etre de courage (Antiphon B 102, Pythagoras D 6/
  4. Aidos – trwoga (obawa) – fear, feel regard for one as moral fdeeling – cześć, self-respect; craindre – obawa / respecteur un dieu/ Demokritos B 179, B 264; Kriton B 20 (Protagoras C 1, Pythagoras D 3; Ion B 4/.
  5. Atarbytos (a + tarbeo) – bez obawy, bez strachu, bez groźby – fearless causing no fear – uciekać od rodziny; różni się od foboumai – Empedokles B 44.
  6. Afobos without fear / Prodikos A 17, Gorgias B 6/.
  7. Dedienai – bać się / bardziej od deos – intelektualnie/ – fear, anxious, about dread; delia – bojaźliwość (tchórzostwo); Delos – cowardly – tchórzliwy op. Do andreios, Phaidros 239 a; deimaino – przestraszony ; deos (to) – fear – alarm – długi czas zła, jest spodziewaniem się zła (hyponoia); fobos – krótko trwa – Platon, Protagoras 368 d; Laches 198 b; Deido – czasownik – deos – nazwa aktu (bardziej ogólne niż fobos); deina – obawa; przymiotniki – Delos – podły; delia – podłość; deinos – straszny (nadzwyczajny) = grozić, nienawidzić; Dedienai – Demokritos B 174, B 205, B 206 / opp. Trasymachos B 1; Deilia – Pythagoras B 3 / Begriff/ Dialex 9.6; Delos – Xenofan A 16, Antiph B 57; Mus B 7, Empedokles B 15/.
  8. Deisidaimonia – fear of the gods religious feeling / Demokritos A 1.
  9. Disopetsthai – zmieszać, zawstydzić – to be shy – wstydliwy, bojaźliwy/ regard with aversion / Phaidros 242, Demokritos B 1 a/.
  10. Thoribodes – hałaśliwy, kłopotliwy, burzliwy, niepokojący – Phaidros 245 b, Pythagoras D 8.
  11. Katoplexis – zdumienie (consternation); katapless – terrifier; obok deos – Metrodoros v. Ch A 10.
  12. Skyete – feeling chich causes, the hesitation shame or fear (In moral sense); wstyd idzie ze strachem (obok aischyne) -= tchórzostwo – nieudolność.
  13. Papatainein – spojrzenie z lękiem / Parmenides B 15 – księżyc w stronę słońca.
  14. Perifobos – In great fear = tarbos / Phaidros 239 b; Gorgias B 11/.
  15. Ptoein – straszyć, chwiać się, niepokoić / terrify, sacre, excite by any passion to by passionately excited/ Herakleitos B 87.
  16. Sebein – feel awe or fear before God – święty lęk (Witwicki – Phaidros 254 b 8) Oprph. B 15 a; Dialex (Mowy Podwójne) 2. 22 – oddalić się; Antiph B 44 – opuścić; Pythagoras 9 – pozostawić.
  17. Stenoxeria – narowness of space – wąskość, organiczność; nieszczęście – straits, difficulty, distress / Demokritos A 46 A.
  18. Tarattein, tarax – stir – wzruszać; trouble, disorder – niepokój – Demokritos A 135, A 152, A 77, B 298 a, A 1; Hippokrates 64 C 3 (dianoia), Pythagoras D 11, D 6; Gorgias B 11.
  19. Tremein, tromos, tromodes – tremble with fear – drżący – Gorgias B 16, Anaxagoras A 89, A 74.
  20. Hyperdedienai – fear for one; fear exceedingly – Demokritos B 278.
  21. Fobete, foberos, fobos – bać się – alarm, panika, ucieczka, groza; po Homerze – fobeisthai – fuir / objawy fizyczne/ ucieczka – foboumai, paraliż – kataplegmai; drżenie-trema (trea); dreszcz – pefrika;
  22. Deos – niepokój, który ogarnia ducha /dylemat/ – słowem, które je wyeliminowało w grece – jest słowo – fobos / Gorgias B 11, Chilon 10.3, Demokritos B 302.
  23. Frike – shuddering – drżenie; shivering – trzęsawka – Phaidros 251 a; frix – drzenie Or awe – trwoga.
  24. Frontiksein – frontis – to be thoughful or anxious, care, ankiety; wstręt – stizein – hate, ab hor – czuć wstręt, silniejsze niż misein – pokazać nienawiść a nie tylko czuć ją – przerażenie, wstręt, odraza, nienawiść – Empedokles B 116, B 115, Demokritos B 199; stixeros – wstrętny Xenophanes B 3, Parmenides B 12.

 

  1. Współczesne rozumienie – lęku: Søren Kierkegaard, Karl Jaspers i Kazimierz Dąbrowski, Paul Tilich i Antoni Kępiński itd.

Jak widać to w rozmaitych słownikach i przewodnikach psychiatrycznych „świętym słowem” wokół którego organizowana jest narracja na temat „choroby psychicznej” – jest pojęcie lęku ( w sensie – deos, a także fobos). Przykładem może być refleksja P. Tilicha czy A. Kępińskiego. Przeciwne stanowisko zajmuje K. Jaspers i K. Dąbrowski, u którego w słowniku psychiatrycznym słowo –”lęk” prawie się nie pojawia ( por. Mental Growth trough Positive Disintegration, London 1970). Pojęcie lęku jest semantycznie rozłożone i wstawione do innych pojęć, np. dezintegracja (negatywna i pozytywna). Zdrowie psychiczne zależy od cyklicznego przeżywania lęku i odwagi.

 

Można przyjąć , ze pojęcie dezintegracji pozytywnej jest sposobem integracji lęku i odwagi, destrukcji i rozwoju, a więc na cyklach równowagi i nierównowagi psychicznej, które każdy zna ze swojego życia. Dla zapełnienia tej pojęciowej luki w swojej koncepcji „zdrowia psychicznego” (higiena psychiczna) i „choroby psychicznej” (psychiatria) – K. Dąbrowski chętnie odwoływał się do pojęcia „trwogi i drżenia” Sørena Kierkegaarda. Podejście psychoanalityczne do lęku przedstawił Z. Freud, który wyodrębnił dwa rodzaje lęku: – lęk realny – lęk neurotyczny – lęk – to uzewnętrznienie popędu samozachowawczego; – lęk zewnętrzny mobilizuje organizm do walki z niebezpieczeństwami.

Cechy lęku (wyjaśnienia słownikowe):

– przykre zabarwienie uczuciowe, napięcie wewnętrzne, bezradność, poczucie irracjonalności, uporczywość, niemożność koncentracji, sensacje fizjologiczne, np. podniecenie seksualne, agresywność, nienawiść.

 

Søren Kierkegaard (Bojaźń i drżenie. Choroba na śmierć,  tłum. J. Iwszkiewicz, Warszawa 1966)

Lęk (1842) – „Istotę grzechu pierworodnego wyjaśniano często, a jednak brakowało pierwotnej kategorii – to jest – l ę k u; jest to istotna jakość. Lęk jest pragnieniem tego, czego się boimy, sympatetyczną antypatią; lęk jest siłą obcą, która chwyta jednostkę, a mimo to, nie można się od niej uwolnić. Człowiek go nie chce, bo się go boi, ale tego, czego się boi, pragnie. Lęk czyni jednostkę bezsilną i pierwszy grzech zawsze wydarza się w słabości, dlatego pozornie brakuje człowiekowi poczytalności, ale ten brak jest prawdziwą pułapką ( tłum. Antoni Szwed – III A 233, 1842).

 

Karl Jaspers (General Psychopathology, Manchester 1962)

Zwolennik psychiatrii egzystencjalnej, zakładał, że: – lęk to przemoc wobec siebie jako zastępstwo przemocy wobec innych – odrzucenie przemocy wobec siebie wymaga by być posłusznym wobec bezpośredniości każdego instynktu, każdego bodźca, każdego popędu – cokolwiek jest – jest dobre – każde prawo hamujące instynkty jest sztuczne, dlatego nieprawdziwe – powoduje on wewnątrz to co czyni przemoc na zewnątrz: zahamowanie, zniszczenie, kształtowanie, panowanie;

– lęk – to drżenie przed niebytem egzystencjalny – żądza życia relatywizuje lęk egzystencjalny;

– lęk w istnieniu empirycznym – żądza życia lęk przed nieżyciem/ śmiercią.

 

Paul Tilich ( The Courage to Be, New Haven 1952)

Paul Tilich – teolog i filozof i psychoterapeuta  protestancki w swoim głębokim studium analitycznym wyróżnił:

  1. Lęk przed losem śmiercią (ontyczny)
  2. Lęk przed pustką i bezsensem (duchowy)
  3. Lęk przed winą i potępieniem (moralny)

Uwaga – przed rozpaczą nie można uciec, dlatego człowiek jej unika.

 

Antoni Kępiński ( Lęk, Kraków 1977)

Antoni Kępiński, krakowski psychiatra o orientacji hermeneutycznej, zakładał, że

Lęk jest efektem  konfliktu między zahamowaniem-podnieceniem – uczucie lęku narasta wraz z dezintegracją (powstaje czasowo-równoległe błędne koło). Z tym łączą się 4 rodzaje lęku: 1) lęk biologiczny, 2) lęk społeczny, 3) lęk moralny, 4) lęk dezintegracyjny – rozbicie struktury metabolizmu informacyjnego – lęk może powstać spontanicznie (jako przeżycie na bodziec)- lęk może się utrwalać. W schizofrenii – lęk skłania do obawy wobec rozmaitych: 1) głosów, i 2) obrazów.

 

Lęk biologiczny : – to nagłe ataki paniki – stałe poczucie śmierci grożące z zewnątrz – tajemniczo zmieniające się ciała. Lęk sexualny /wariant lęku biologicznego/ – lęk przed kobietami – przed rzeczywistą lub potencjalna partnerką.

 

Lęk społeczny: – to obawa przed ludźmi; – obawa przed byciem śledzonym, ściganym, niszczonym (osiowy objaw urojeń prześladowczych).

 

Lęk moralny: – to urojenia typu posłanniczego; – chory ugina się pod brzemieniem swej misji (charisma) i z lękiem ocenia każdy swój krok jako zgodny lub niezgodny z wielkim i jedynym celem życia.

 

Przedmiot uczucia: – nie zawsze jest przyczyną lęku – przedmiot o który uczucie lęku zahacza, staje się punktem centralnym interakcji z sobą i otoczeniem – pojawia się – „free floating ankiety” – stan nieokreślonego niepokoju; – przedmiot lęku bywa przypadkowo wybrany, np. w schizofrenii – 1) czyjeś spojrzenie, 2) gest, 3) słowo bez znaczenia, 4) drobna niedyspozycja fizyczna – mogą wyzwolić silne uczucie lęku (przeniesienie).

Lęk a pustka – lęk może tworzyć uczucie pustki, ogromnej otchłani pochłaniającej chorego /narastanie i nagłość/.

Struktura urojeniowa: – skrystalizowanie się struktury urojeniowej zmniejsza niepewność, a tym samym uczucie lęku. Podwójna orientacja: – 1) na lęk – 2) na rzeczywistość.

 

Lęk a miłość – lęk (smutek i nienawiść) towarzyszy miłości i radości – pod nimi też się łatwo wybucha, niszcząc walory uczuć pozytywnych; Istnieje dwukierunkowość uczuć – nienawiść do siebie i nienawiść do innych.

  1. Współczesna genetyka lęków – „geny fobii”

 

DODATEK (New Scientist – 23.08 2001)

Zespól naukowców pod kierownictwem Xaviera Estivilla z Centrum Medycznej i Molekularnej Biologii w Barcelonie, badał członków rodzin, u których w ciągu kilku pokoleń stwierdzono często pojawiające się lęki i fobie (np. agorafobię lub inne fobie społeczne). Naukowcy odkryli, że niewielki odcinek ich chromosomu 15 był zduplikowany u 90 proc. Przebadano też 70 osób niespokrewnionych z poprzednio badanymi, które również cierpiały na fobie. U 97 proc. z nich stwierdzono podobną duplikację. Odcinek ten zawiera 60 genów, przebadano tylko część z nich. Niektóre geny odpowiadają za komunikację i interakcję pomiędzy neuronami. Stwierdzono, że uczestniczące w tej komunikacji proteiny – mogą powodować nadwrażliwość – w sytuacjach stresujących, tworząc skłonność do fobii.

 

Dr Tadeusz Kobierzycki

Studencka Szkoła Higieny Psychicznej, Warszawa 1984-1994

askeion@interia.eu

 

Share

Podobne wpisy